Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Już w 2017 czekają nas obchody 40-lecia

29-06-2016 22:06 | Autor: Maciej Petruczenko
Rozmawiamy z zastępcą burmistrza Ursynowa Rafałem Miastowskim.

PASSA: Mamy okres urlopowo-wakacyjny. Czy forma fizyczna pana burmistrza jest wciąż wysoka, skoro udziela się pan na wielu arenach sportowych?

RAFAŁ MIASTOWSKI: Czy wysoka, to nie wiem, ale zapewne nie najgorsza (uśmiech na twarzy), nadążając bowiem za modą, „trochę biegam”. Poza tym staram się i siłownie w tygodniu odwiedzić.

Dbając o własną sprawność fizyczną, proponuje pan też młodzieży ursynowskiej, żeby codziennie się ruszała dla zdrowia na pięciu udostępnionych przez dzielnicę boiskach. A co robi zarząd dzielnicy, żeby rozruszać na Ursynowie sprawy gospodarcze?

Żeby na ten temat szczegółowo porozmawiać, trzeba byłoby wysłuchać całego zarządu. Ostatnio ważnym społecznie tematem były zmiany w sposobie sprzedawania alkoholu w Warszawie. Z jednej strony – w skali całego miasta – ta sprzedaż została ograniczona poprzez zmniejszenie limitu punktów sprzedaży, z drugiej jednak w terenie powstały pewne ułatwienia, np. usunięto z katalogu obiektów chronionych żłobki i przedszkola. W sumie – nowe przepisy powinny zadowolić mieszkańców i przedsiębiorców, ponieważ powstawały w wyniku dialogu organizowanego przez miasto. Czy będą to zmiany w dobrym kierunku, czas pokaże.

Chociaż Ursynów jest bodaj najlepiej zagospodarowaną dzielnicą Warszawy, to jednak są jeszcze pewne płaszczyzny do wykorzystania. Mówi się chociażby o zbudowaniu parku technologicznego na Wyczółkach...

Ja akurat jestem zwolennikiem faktów dokonanych. My, jako dzielnica, możemy się pochwalić np. doprowadzeniem do porządku na Zielonym Ursynowie jeziorka Zgorzała oraz jeziora Wąsal i Pozytywka. To są konkrety.  Szereg inwestycji jest w toku jak i w najbliższych planach, o czym świadczy nasz budżet inwestycyjny.

Niech ten park najpierw powstanie i dopiero wtedy będziemy o nim mówić. Bo jeśli chodzi o park technologiczny, to pamiętam, że miał też powstać na Wilanowie, Mokotowie, i jakoś na razie względna cisza zapanowała. Zatem: niech słowo stanie się ciałem i jeśli park technologiczny zostanie w naszej dzielnicy zbudowany, to wtedy będziemy się cieszyć. Bo ze wstępnych planów jeszcze niewiele wynika.

Kiedyś nazywano Ursynów sypialnią Warszawy, ale to już głęboka przeszłość, bo. dzielnica tętni życiem i oferuje niemało miejsc pracy, sama Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego zatrudnia całą armię ludzi...

To prawda, Ursynów jest dzisiaj już jakby miastem w mieście, z jednej strony stopniowo się rozrasta demograficznie, z drugiej zaś wciąż jest doinwestowywany. Przed laty taką przełomową, kluczową inwestycją było na naszym terenie metro. Teraz mamy wiele inwestycji na powierzchni. Wystarczy przejść się wzdłuż alei Komisji Edukacji Narodowej. Mamy już z ulicy Puławskiej wyjazd na autostradę, a wkrótce zacznie się przeprowadzanie w tunelu przez Ursynów trasy S-2, biegnącej w kierunku Wilanowa i Wawra.

Czy nie obawia się pan, że planowana rozbudowa TESCO może spowodować gwałtowne zatłoczenie ulic na Kabatach, tym bardziej, że po otworzeniu przejazdu ulicą Rosnowskiego i Nowokabacką do Przyczółkowej, od strony Konstancina i Góry Kalwarii ruszy na Ursynów falanga aut?

Myślę, że każdy „strach ma wielkie oczy”, po to jest czas rozmowy aby wyjaśniać, życie pokaże jak potoczą się sprawy. Poza wszystkim, pamiętajmy też, że żyjemy w mieście prawie dwumilionowym i że to miasto dynamicznie się rozwija, więc zawsze coś komuś będzie w pewnym stopniu przeszkadzać. Ale cóż, rozwoju nie da się zatrzymać.

W najbliższym czasie na plan pierwszy wysuną się w Warszawie problemy bezpieczeństwa w związku ze szczytem NATO na Stadionie Narodowym w dniach 8-9 lipca i nieco późniejszymi Światowymi Dniami Młodzieży, które w warszawskiej części będą obchodzone na Placu Piłsudskiego, w Tarchominie, no i już pod naszym bokiem, czyli w Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie. Czy również władze Ursynowa zostaną postawione w stan pogotowia?

Tak się akurat składa, że główny ciąg komunikacyjny ważnych gości lądujących na lotnisku Chopina ominie naszą dzielnicę. Główne natężenie ruchu nastąpi w alei Żwirki i Wigury i po części w Dolince Służewieckiej. Z całą pewnością jednak odczujemy ów natłok szczególnie chronionych delegacji poprzez to, że nasze siły mundurowe, policja i straż miejska będą pomagały w zabezpieczeniu obydwu wydarzeń. Trzeba będzie więc potraktować ich działania w tym czasie z pewną wyrozumiałością.

A czy dzisiaj na Ursynowie jest bezpiecznie?

Proponuję odpukać w niemalowane drewno. Jesteśmy dzielnicą naprawdę bezpieczną i robimy wszystko, aby tak pozostało. Udało się między innymi odpędzić od szkół osobników handlujących narkotykami. Mamy tylko typowe problemy o charakterze porządkowym. Chodzi głównie o parkowanie aut w niedozwolonych miejscach.

Zaczęliśmy naszą rozmowę od sportu, więc może właśnie na nim skończymy. Czy jest szansa, żeby na Ursynowie powstało chociaż jedno pełnowymiarowe boisko piłkarskie?

No cóż, miasto nie jest z gumy i teraz już nie bardzo jest gdzie takie boisko zbudować, a na dodatek w dzielnicy jest mnóstwo terenów prywatnych bądź spółdzielczych, a co do niektórych terenów komunalnych ich dawni właściciele występują z roszczeniami. Temat jest więc wyjątkowo trudny. Niemniej, wciąż do wykorzystania jest stadion przy Koncertowej, gdzie – jak pamiętam – odbył się kilka lat temu atrakcyjny mecz piłkarski Ursynów kontra Reszta Miasta i ursynowianie wtedy zwyciężyli, chociaż w teamie przeciwników grały takie sławy jak Dariusz Dziekanowski i Marcin Dorociński.

Czy zdaniem pana burmistrza taki mecz warto powtórzyć?

Oczywiście, najlepiej, żeby nim uczcić przypadające w roku przyszłym 40-lecie Ursynowa.

Wróć