Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Jeszcze więcej zielonych wiat przystankowych

14-02-2024 21:33 | Autor: Tomasz Kunert
W wielkim mieście, jakim jest Warszawa, nigdy za wiele miejsc, w których rośnie zieleń. Dlatego w 2024 roku – na życzenie mieszkańców, którzy głosowali w Budżecie Obywatelskim – aż 90 wiat przystankowych pokryje się rozchodnikiem.

Rośliny w przestrzeni miejskiej to nie tylko parki, rabaty i trawniki. Mogą one także rosnąć nad ziemią, co widać na przystankach Warszawskiego Transportu Publicznego. Takich zielonych dachów w stolicy jest coraz więcej – latem 2023 roku zielonych wiat było jeszcze 50, a dziś w sumie jest ich już 116. Tylko w ubiegłym roku pokryte zostały rozchodnikiem 38 istniejące zadaszenia – m.in. na Targówku i na Ursynowie. Teraz Zarząd Transportu Miejskiego finalizuje ustawienie 6 zupełnie nowych wiat na Bemowie i w Rembertowie.

Zielone przystanki są bezpieczne dla ptaków, w wiatach wymieniane są także szyby. Nowe są oznakowane gęstą siatką kropek naniesioną metodą sitodruku. Takie oznaczenia ostrzegają ptaki przed zderzeniem z – nierzadko niewidoczną dla nich – przezroczystą szybą.

Nowe eko-wiaty i przystanki

Mieszkańcom stolicy dachy z rozchodnikiem bardzo się podobają i co roku do Budżetu Obywatelskiego zgłaszają kolejne projekty, które potem uzyskują akceptację w głosowaniu. Tak też będzie w 2024 roku – Zarząd Transportu Miejskiego szuka obecnie wykonawcy kolejnych zielonych dachów i wymiany szyb oraz dostawcy nowych wiat, także z zielenią i oznakowanymi szybami.

W tym roku, w ramach Budżetu Obywatelskiego, planowany jest montaż aż 81 zielonych dachów oraz 9 nowych wiat przystankowych. Zwycięskie projekty to m.in. „Zielone przystanki autobusowe na Targówku „v.2” (24 dachy), „Zielone przystanki” (Bielany – 5 dachów), „Kwitnące przystanki” (Bemowo – 22 zadaszenia), „Zielone przystanki na Mokotowie” (12 dachów) czy „Łąki na przystankach (kontynuacja)” wybrany przez mieszkańców Ursynowa (12 dachów). Lista przystanków jest długa, a rozchodnik „wyrośnie” na wiatach m.in. przy Metrze Bródno i Metrze Kondratowicza, Parku Olszyna, Rakowiecka-Sanktuarium, Metro Kabaty, Teligi, Metro Bemowo, pl. Kasztelański, Hala Wola, Dzieci Warszawy.

Trzy kolejne projekty zakładają ustawienie zupełnie nowych wiat przystankowych, także w zazielenionej wersji. To „Ekologiczne wiaty przystankowe w Wawrze, tam gdzie ich brak” – 6 nowych wiat na przystankach Zerzeń, Kombajnistów, Wodniaków i Lebiodowej czy „Zielone wiaty przystankowe przy SP217 (przystanki Zawodowa)” w Rembertowie. W Ursusie natomiast taka wiata stanie na pętli autobusu linii 194 na Gołąbkach.

Rozchodnik dobrze czuje się w mieście

Rozchodniki są roślinami idealnymi do „zamieszkania” w mieście. Dobrze tolerują nawet niekorzystne warunki klimatyczne – duże różnice temperatury, nasłonecznienie, zmienną wilgotność. Są praktycznie bezobsługowe – nie wymagają podlewania i nawożenia, długo wyglądają świeżo i estetycznie, mogą rosnąć również na zielonych torowiskach, których każdego roku przybywa w stolicy. Takich zielonych torów jest już w Warszawie prawie 35 km.

Jednak największą zaletą rozchodnika są funkcje oczyszczania powietrza, chłodzenia i magazynowania wody. Dzięki zasadzeniu rozchodnika tylko „jedna wiata” pochłania rocznie ponad 7 kg dwutlenku węgla i ogranicza zapylenie powietrza o 15-20 proc. W słoneczne dni taki dywan obniża temperaturę pod wiatą średnio o 3-5 stopni Celsjusza, a w czasie opadów magazynuje nawet do 150 litrów wody, co sprzyja retencji wody. Dzięki długiemu okresowi kwitnienia sprzyja także owadom.

Rozchodnik coraz mocniej wrasta w krajobraz Warszawy. Po raz pierwszy na dachu wiaty został wyłożony testowo w sierpniu 2020 roku – był to żoliborski przystanek Ks. Popiełuszki 02. W tej próbie chodziło o sprawdzenie, jak rośliny zniosą adaptację w przestrzeni dużego miasta – wahania temperatury (od ujemnej w zimie do kilkudziesięciu stopni „na plusie” latem), deszcz, śnieg, ale też okresy suszy. Rozchodniki zniosły takie zjawiska atmosferyczne bardzo dobrze. Przesądziło to wyborze rozchodnika jako rośliny przystankowej.

Wróć