Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Jak ciekawie spędzić zimę w mieście...

02-02-2022 22:15 | Autor: Katarzyna Nowińska
Nie każdy wybiera się na narty czy na snowboard, nie każdy jest miłośnikiem gór czy zimowych wyjazdów nad morze, więc część z nas pewnie spędzi luty w Warszawie. Jednak gdzie jak gdzie, ale w stolicy nigdy nie brakuje ciekawych propozycji spędzenia wolnego czasu.

Dla tych którzy lubią ruch na świeżym powietrzu na pewno frajdą będzie możliwość wybrania się na jedną z warszawskich ślizgawek, a mamy ich przecież spory wybór – zadaszonych i pod gołym niebem, płatnych i bezpłatnych, kameralnych i bardzo dużych. Najbardziej popularne to na pewno lodowisko na Stegnach, Torwar oraz ślizgawka pod Pałacem Kultury i Nauki. Jeśli ktoś chciałby pojeździć na łyżwach w bardziej klimatycznym miejscu, to z pewnością do gustu przypadnie mu lodowisko na Starym Mieście – przy pomniku Syrenki oraz na terenie Praskiego Centrum Koneser. Na Ursynowie przy Alei KEN 60 tuż przy stacji Metra Imielin od 10 lat działa FIGLOWISKO. Jest to kryta ślizgawka o powierzchni tafli lodowej wynoszącej 1100 mkw. Ursynowskie lodowisko jest miejscem rozgrywek szkolnych i przedszkolnych zawodów i spartakiad. Warto również zaznaczyć, że FIGLOWISKO zdobyło laur najbezpieczniejszej ślizgawki rodzinnej w Warszawie.

Marna dola służących

Osobom, które interesują się sztuką, jak również historią stolicy polecamy wybrać się do Muzeum Warszawy, gdzie do dnia 22 marca trwa wystawa „Niewidoczne. Historie warszawskich służących”. Ekspozycja przybliża nam realia życia domowych gosposi, które usługiwały w setkach warszawskich mieszkań i domów pod koniec XIX i w pierwszej połowie XX wieku. Na początku XX wieku było ich w mieście aż 40 tysięcy. Rzadko jednak znajdziemy wzmianki na ich temat w przekazach historycznych. Żyły na „zapleczu codzienności”, jakby na drugim planie, ale trwająca w Muzeum Warszawy wystawa czyni z nich swe główne bohaterki. Na ekspozycji zobaczyć możemy 400 przedmiotów związanych z życiem codziennym służących – począwszy od kuferków podróżnych, z którymi przybywały do Warszawy, poprzez fartuszki, sprzęty do sprzątania, prania i prasowanie, naczynia kuchenne, serwisy obiadowe, przybory do czyszczenia ubrań i obuwia, nożyce do podcinania zwęglonego knota w świecach woskowych, aż po specyfiki pomocne w tępieniu pluskiew i innego domowego robactwa. Przeczytać możemy, między innymi, o tym jak wyglądały relacje gosposi domowych z pracodawcami, o tym, że często padały ofiarami przemocy, w tym również przemocy seksualnej, jak wyglądał schemat ich dnia pracy oraz jak różne organizacje próbowały przez lata walczyć o prawa tej grupy kobiet.

Warszawskie służące pochodziły ze wsi, głównie z bardzo ubogich rodzin. Od pracodawców dzieliła je nie tylko przepaść ekonomiczna, ale i edukacyjna. Najczęściej nie potrafiły ani czytać, ani pisać i mówiły tylko wiejską gwarą. Do stolicy przyjeżdżały w młodym wieku, zwykle pomiędzy 16 a 20 rokiem życia, pełne nadziei, że dzięki pracy i zarobkom uda im się usamodzielnić, pomóc finansowo rodzinie i odłożyć na posag. Niestety, bardzo często pozostawały na samym dole hierarchii społecznej przez całe życie. W tamtych latach praca domowych służących nie była postrzegana jako rodzaj aktywności zawodowej i nie posiadała żadnych uregulowań formalnych. W dwudziestoleciu międzywojennym, mimo usilnych starań i postulatów wielu organizacji i stowarzyszeń, służące pozostawały jedyną grupą zawodową pozbawioną ochrony prawnej.

Kobiety są również w centrum zainteresowania wystawy, na którą do dnia 6 marca zaprasza Narodowa Galeria Sztuki Zachęta. „Kobiety żyją dla miłości” to pierwsza tak duża prezentacja prac Teresy Gierzyńskiej. Artystka, począwszy od lat 60-tych, w swej twórczość koncentruje się na emocjach i doświadczeniach życiowych, które są udziałem kobiet. Gierzyńska wyraża bunt przeciw wyidealizowanym wizerunkom kobiety we współczesnej kulturze masowej i w masowych mediach, walczy ze stereotypami, „szufladkowaniem kobiet” i narzucaniem im określonych ról społecznych. Biorąc pod uwagę klimat panujący obecnie w naszym kraju w związku z już wprowadzonymi oraz z planowanymi zmianami i poprawkami w różnych ustawach dotykających życia kobiet, wystawa jest jak najbardziej na czasie.

Janda reżyseruje Czechowa

Miłośnicy teatru nie mają powodów do narzekań, bo z początkiem roku w teatralnych repertuarach mamy sporo premier. Wśród ciekawszych propozycji warto wymienić „Wiśniowy sad” w Teatrze Polskim w reżyserii Krystyny Jandy. Czechow pisał „Wiśniowy sad”, będąc już poważnie chory i obraz przedstawionej w dramacie zagłady świata opartego na starym porządku, dodatkowo wzmocniony jest osobistym cierpieniem i przeczuciem zbliżającej się śmierci. Mimo to wielki mistrz nie chciał, by jego ostatnie dzieło było łzawym dramatem. Krystyna Janda, mówiąc o swej pracy nad sztuką, podkreśla, że „Wiśniowy sad” jest tragedią, ale opowiedzianą komediowymi środkami. W obsadzie spektaklu znalazło się wielu znanych i lubianych aktorów, takich jak między innymi, Jerzy Szejbal, Joanna Trzepiecińska, Szymon Kuśmider czy Anna Cieślak. Na szczególne wyróżnienie zasługuje kreacja stworzona przez Dorotę Landowską, która wciela się w postać Wari. Poza świetną grą aktorską zachwyt budzą kostiumy oraz scenografia – stylizowane na XIX wieczne żyrandole, ściana pełna obrazów, pełne detalów przeszklone wnętrza, które pozwalają stworzyć na scenie jednocześnie kilka planów akcji.

Pod koniec lutego w Teatrze Syrena czeka nas premiera kolejnego musicalu. „Piplaja” to opowieść o Stefanii Grodzieńskiej – pisarce, aktorce estradowej i teatralnej, wybitnej satyryczce i współzałożycielce właśnie Teatru Syrena. Grodzieńska szerszej publice znana była ze swych występów w Polskim Radiu i Telewizji Polskiej oraz z felietonów, które ukazywały się na łamach „Szpilek” i „Przekroju”. Była kobietą łamiącą stereotypy, odważną i niezależną. Swą aktywnością w wielu obszarach kultury i sztuki, zdominowanych przez mężczyzn, przecierała szlaki kolejnym pokoleniom polskich kobiet. Słowo „Piplaja” pochodzi z przedwojennego żargonu i oznacza młode początkujące aktorki, tancerki i autorki. Artystka używała często tego słowa w swej twórczości. Sama też była „piplają”, kiedy debiutowała na scenach przedwojennych warszawskich teatrów i kabaretów. Akcja musicalu obejmuje trzy okresy – lata 20. i 30. XX wieku – złotej ery swingu, gdy w stolicy kwitło życie artystyczne, działały liczne kabarety i rewie, czas okupacji oraz lata powojenne, gdy mimo niesprzyjającego kulturze i sztuce klimatu politycznego odradza się warszawska scena i życie towarzyskie.

Dla dzieci i młodzieży, które właśnie zaczynają ferie bardzo ciekawe propozycje przygotowało Muzeum Pałacu Króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie.

Pierwszą atrakcją będą warsztaty historyczno-rękodzielnicze „Pandora – królowa wśród lalek”, które odbędą się już w najbliższą sobotę 5 lutego. Uczestnicy zajęć dowiedzą się jakie role odgrywała na przestrzeni wieków lalka, zanim stała się zwykłą dziecięcą zabawką. Usłyszą też historię lalki Pandory i zobaczą jej replikę. Druga część warsztatów poświęcona będzie tematyce mody panującej na dworze króla Jana III Sobieskiego. Nie lada gratką dla najmłodszych będzie możliwość przymierzenia stroju szlachcianki albo szlachcica. Na zakończenie zajęć każdy będzie mógł wczuć się w rolę nadwornego krawca i zaprojektować strój dla króla. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 11 zbiórką w Oficynie Kuchennej Pałacu.

Ptasi apetyt u króla Sobieskiego

W niedzielę 6 lutego Muzeum Pałacu Króla Jana III Sobieskiego zaprasza z kolei na warsztaty przyrodnicze „Ptasi apetyt”. Zajęcia poświęcone będą tematyce dokarmiania ptaków zimą. Gdy temperatura powietrza spada poniżej zera, a ziemię pokrywa warstwą śniegu i lodu, ptakom trudno zdobywa się konieczny do przeżycia pokarm. Od lat ludzie dokarmiają ptaki zimą pomagając im w ten sposób przetrwać ten trudny okres w roku. Jednak decydując się na taką pomoc, powinniśmy nieść ją w sposób mądry i odpowiedzialny. Niezwykle ważny jest dobór właściwego pokarmu, by ptakom rzeczywiście pomóc, a nie zaszkodzić. Dobrym wyborem będą niektóre nasiona, takie jak, między innymi, słonecznik, kukurydza, czy ziarna takie jak proso, pszenica, czy owies, orzechy oraz suszone owoce. Istotne jest również, aby w wyniku takiego dokarmiania zwierzęta nie straciły naturalnego instynktu zdobywania pożywienia. Stąd zalecane jest umieszczanie pokarmu w specjalnie przygotowanych karmnikach. Zajęcia rozpoczną się o godzinie 10 w pałacowej Oficynie Kuchennej, gdzie młodzi uczestnicy pod okiem specjalisty, wykonają z ziaren zawieszki dla ptaków. Następnie przewidziany jest spacer do parku, gdzie młodzi pasjonaci ornitologii będą uczyli się rozpoznawać ptaki oraz dowiedzą się, jak należy we właściwy sposób umieszczać pokarm w karmnikach.

Również w niedzielę 6 lutego odbędą się warsztaty kaligrafii „Królewska sztuka pisania”. Uczestników spotkania czeka nauka pisania w królewskim stylu. Młodzi adepci kaligrafii spróbują pisać zarówno gęsimi piórami, jak i stalówkami w obsadkach. Warsztaty rozpoczną się w pałacowej Oficynie Kuchennej o godzinie 15 i potrwają około 2 godzin.

W niedzielę 13 lutego placówka muzealna organizuje 3-godzinną wycieczkę do rezerwatu przyrody Morysin. Hasłem przewodnim wyprawy będzie „Morysin na t(r)opie! Uczestnicy wyprawy będą uczyć się rozpoznawać tropy zwierząt i dowiedzą się czym różnią się tropy od śladów. Przy pomocy lornetek wszyscy będą mogli przyjrzeć się z bliska różnym zwierzętom żyjącym na terenie rezerwatu. Uczestnicy wycieczki dowiedzą się, jak należy posługiwać się kompasem w celu sprawnego poruszania się po lesie. Zbiórka osób biorących udział w zajęciach odbędzie się o godzinie 10 przy budynku kasy, a w przypadku niesprzyjającej pogody (deszcz, silny wiatr) w Oficynie Kuchennej Pałacu.

Placówka przygotowała także propozycję spotkania w wersji on-line. W środy 9, 16 i 23 lutego w godzinach od 11 do 12 oraz w soboty 5, 12, 19 i 26 lutego w godzinach od 16 do 17 na platformie MS Teams będą odbywały się zajęcia „Czas na bal”. Uczestnicy spotkania będą pomagali parze królewskiej wybrać kostiumy, przygotować salę balową oraz nauczą się dworskich ukłonów. Zainteresowani udziałem w spotkaniu powinni dokonać rezerwacji miejsca najpóźniej do godziny 16 w dniu poprzedzającym wydarzenie. Szczegółowe informacje na temat poszczególnych zajęć oraz sposobu zakupu biletów dostępne są na stronie www.wilanow-palac.pl w zakładce „Ferie w Wilanowie”.

Spotkanie z Pchłą Szachrajką

Młodzi miłośnicy teatru mają w czym wybierać w najbliższym czasie. Dla widzów Teatru Baj, mieszczącego się przy ulicy Jagiellońskiej 28, będą to pierwsze zimowe ferie w odnowionym budynku. Luty zacznie się spektaklami „Plastusiowy pamiętnik”. Na książce Marii Kownackiej wychowało się już kilka pokoleń Polaków, a teraz Lech Chojnacki przenosi tę wesołą historie na teatralne deski. Kolejny spektakl zabierze najmłodszych widzów do domu Małej Be, gdzie z kosza na pranie same uciekają różne części garderoby. Przestawienie „Niesamowite przygody Skarpetek” w reżyserii Roberta Jarosza będzie można zobaczyć od 5 do 11 lutego. Również jeszcze w lutym Teatr Baj zaprasza na uwielbiany zarówno przez dzieci, jak i przez dorosłych spektakl „Dziadek do orzechów” w reżyserii Ewy Piotrowskiej.

Z kolei Teatr Syrena już w pierwszy weekend lutego proponuje najmłodszym widzom sztukę „Dzieci z Bullerbyn.” Spektakl świetnie oddaje klimat znanej powieści Astrid Lindgren. Opowieść o perypetiach młodych mieszkańców szwedzkiej wioski Bullerbyn jest wciąż jedną z ulubionych książek dzieci na całym świecie. Teraz przygody wesołej paczki przyjaciół możemy oglądać na deskach Syreny.

W Teatrze Narodowym w weekend 19 i 20 lutego zobaczyć będzie można kultową „Pchłę szachrajkę” w reżyserii Anny Seniuk. Dzięki niesamowitej scenografii i kostiumom młodzi widzowie przenoszą się w pełen kolorów świat bajkowych postaci. Pchła Szachrajka ciągle psoci. W karnawale kocha bale, kocha tańczyć wiedeńskiego walca. Jest sprytniutka i złośliwa, jak stereotypowa bajkowa pchła. A publiczność, zarówno ta dziecięca, jak i dorosła raz po raz zanosi się od śmiechu. Dobra zabawa gwarantowana.

Świetnie można się też bawić w rodzinnym parku trampolin i zabaw „Fun Zone” na Bemowie. W ferie od 7 do 11 lutego w godzinach od 8 do 16 placówka zaprasza na różne ciekawe zajęcia z cyklu „Ferie na sportowo z Fun Zone”. W programie tej pół-kolonii poza zabawami na trampolinach znalazły się, między innymi, zajęcia kulinarne, plastyczne i akrobatyka.

Wróć