Dzień po… Masz kaca? Weź tabletkę.
Musisz ją przełknąć, chociaż gorzka!
Znowu nam przyszło grać w ruletkę,
Albo w nowego wierzyć bożka.
W walce o tron czy zmianę krzesła,
Lud obietnicom daje wiarę.
Kiedyś wołano: Wie-sław! Wie-sław!
Dziś tłum skanduje: Ja-rek! Ja-rek!
Chcesz zmian. Natychmiast! Tu i teraz.
Łatwiej ci burzyć niż budować,
Lecz sprawdź, czy ktoś cię nie nabiera
Na obietnice i czcze słowa.
Zmiany, lecz jakie? Sam odpowiedz!
By potem długo nie bolało.
Zamienił stryjek… Znasz przysłowie?
Z deszczu pod rynnę… Chcesz, Dyndało?
Nim dasz poparcie w dobrej wierze,
Bacz, kto sternikiem? Patrz na ręce!
Ile zyskujesz? Rozważ szczerze,
Bo możesz stracić znacznie więcej.
Którym zaufać politykom?
Którędy bliżej nam do celu?
Czy doświadczenie czy ryzyko?
Mądrych przed szkodą niezbyt wielu.
Tu zacytuję myśl Bismarcka,
Może te słowa nas połączą:
Dajcie Polakom (to nie sarkazm),
Władzę. A sami się wykończą.
Fakt. Naprawiacze różnej maści,
Ciągle marnują nasze szanse.
Tak łatwo sukces zaprzepaścić,
Gdy dzielą kłótnie, spory, anse.
Dzień po… Masz kaca? Weź pigułkę.
Pójdzie jak z płatka, według planu.
Kiedyś stawiano na Gomułkę.
Ty nad wyborem się zastanów.
A gdy zabraknie twego głosu,
Nie skarż się potem i nie złorzecz.
Dzień po... Za późno! Nie wiń losu.
Żadna pigułka nie pomoże.
MKWD (Muzyczny Kabaret Wojtka Dąbrowskiego)
