Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Dzień Arabski na Służewcu w skromnym wydaniu

15-08-2018 14:35 | Autor: Tadeusz Porębski
Dzień Arabski na Służewcu miał w tym roku skromną oprawę, mimo to emocji nie brakowało. Bohaterkami mityngu były dwie klacze – francuskiej hodowli Fly Hipolyte oraz wyhodowana w Polsce Shannon Queen.

Legitymująca się wybornym wyścigowym "papierem" Fly Hipolyte wystąpiła w głównym wyścigu o nagrodę Białki i puchar Prezesa Rady Ministrów w roli drugoplanowej. Zdecydowanym faworytem biegu był Dragon, wyhodowany przez Zbigniewa Górskiego i trenowany przez Macieja Janikowskiego. Dosiadany przez stajennego dżokeja Marka Březinę ogier trzy razy z rzędu łatwo rozprawiał się z rywalami wygrywając kolejne wyścigi w dobrych czasach. Tyle że pokonani przez niego Peleng, Han Bersael czy Hockey Tiersk nie są arabami z najwyższej służewieckiej półki.

Natomiast będąca w treningu Sergiusza Zawgorodnego kasztanka Fly Hipolyte lekko wygrała II grupę pod jeżdżącym w tej stajni "na pierwszą rękę" azerskim Turkiem Habilem Mammadowem i zaliczyła wpadkę w nagrodzie Errlisa, gdzie krótko przegrała przez błąd utalentowanego, ale niedoświadczonego jeszcze Mammadowa. Trener Zavgorodny zapewne poddał analizie niefortunną wpadkę i do nagrody Europejczyka zapisał na Fly Hipolyte jeżdżącego w tym roku jak w transie championa Szczepana Mazura. Doszedł bowiem do wniosku, że, owszem, Mammadow jest zdolny, ale w gonitwach najwyższej kategorii jeszcze się nie sprawdza. Mazur poprowadził Fly Hipolyte do błyskotliwego zwycięstwa w nagrodzie Europejczyka, a w niedzielę poprawił, ogrywając po walce mocno faworyzowanego Dragona.

Zdaniem wielu obserwatorów Dragon jest lepszy od Fly Hipolyte i przegrał wyłącznie przez "miękki" posył na finiszu dosiadającego go Marka Březiny. Kiedy doszło do walki na ostatniej prostej Mazur obnażył wszystkie braki w wyszkoleniu i taktyce sympatycznego, zasiedziałego w Polsce czeskiego dżokeja. Zresztą, Szczepan Mazur nie ma litości nad żadnym służewieckim jeźdźcem, ogrywając kolegów po fachu jak chce i kiedy chce. Pola dotrzymują mu jedynie Tomáš Lukášek, inny Czech jeżdżący gościnnie na Służewcu oraz Słowak Michał Abik. W niedzielę powtórzyła się sytuacja z 2016 r., kiedy Marek Březina dosiadający opromienionego 12. zwycięstwami z rzędu ogiera Va Bank popełnił fatalny błąd i przegrał Wielką Warszawską do Cacciniego, przerywając tym samym imponujące pasmo zwycięstw tego fenomenalnego folbluta. Performance Dragona zostało okaleczone już w czwartym starcie z tego samego powodu.

Powyższe nie jest sądem nad Markiem Březiną czy innymi służewieckimi jeźdźcami. To raczej oparta na faktach opinia bywalca Służewca z prawie pięćdziesięcioletnim stażem. A z faktami nikt rozsądny nie powinien dyskutować. Fakty zaś są takie, że pewna grupa jeźdźców nie powinna dosiadać koni w wyścigach najwyższej kategorii, ponieważ nie jest to ich liga. Pojawiło się na Służewcu kilka talentów czystej wody i w nich cała nadzieja na poprawę kiepskiej, siermiężnej służewieckiej jakości. Dobrze rokuje wspomniany wyżej Habil Mammadow, który ma wyścigowe przetarcie w Kentucky, ale brakuje mu jeździeckiego szlifu oraz fizycznej siły niezbędnej podczas walki przed celownikiem. Nadspodziewanie dobrze radzi sobie 24–letni Kirgiz Sanzhar Abajew, imponujący sprytem, prawidłowym dosiadem oraz niezłym posyłem. Coraz lepiej poczyna sobie Joanna Grzybowska, primo voto Balcerska, która na klaczy Incepcja w pięknym stylu ograła w minioną niedzielę wymagających rywali.

Wróćmy do niedzielnego mityngu. W gonitwie o nagrodę Sabelliny i o puchar Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi triumfowała znakomita Shannon Queen, która mimo najwyższej wagi w polu nie dała żadnych szans wymagającym rywalkom. Trenowana przez Janusza Kozłowskiego i dosiadana przez Szczepana Mazura klacz ma na swoim koncie 13 zwycięstw w 16 startach. Niewiele koni na Służewcu może poszczycić się tak imponującym bilansem. W tegorocznym czempionacie jeźdźców dominuje Szczepan Mazur – 41 zwycięstw. Drugi w klasyfikacji Aleksander Reznikow ma na koncie 16 wygranych gonitw.

W okolicy trybuny środkowej od piątku do niedzieli trwał ponoć Narodowy Pokaz Koni Arabskich Czystej Krwi. Piszemy ponoć, ponieważ organizator nie poinformował naszej redakcji o szczegółach imprezy i opieramy się wyłącznie na ustnym przekazie, że coś takiego na Służewcu się odbyło. Wielkiego zainteresowania zorganizowanym ponoć pokazem nie zanotowaliśmy. Głośno w mediach było jedynie o aukcji arabów w Janowie Podlaskim

Wróć