Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Dzielnica inwestuje na potęgę!

20-12-2017 22:51 | Autor: Maciej Petruczenko
Świąteczny wywiad z burmistrzem Ursynowa Robertem Kempą.

PASSA: Warszawa przeżywa inwestycyjny boom, rośnie las wieżowców, błyskawicznie rozbudowuje się sieć metra. Jak na tle całego miasta wygląda pod względem inwestycyjnym Ursynów, co udało się zrealizować w 2017 roku?

ROBERT KEMPA: Wyglądamy rewelacyjnie, bo jeśli chodzi o poziom zrealizowanych inwestycji, Ursynów jest na pierwszym miejscu pośród wszystkich osiemnastu dzielnic Warszawy. Naprawdę mamy się czym pochwalić. Porównując tempo zaangażowania środków inwestycyjnych, przypomnę, że w poprzedniej kadencji to było średnio 29 mln złotych rocznie. My w 2015 również wydaliśmy 29 milionów, ale już w 2016 to były 53 mln, a w tym roku dochodzimy niemal do 90 mln. Zatem w trzy lata zrealizowaliśmy inwestycje, które poprzednikom zajęłyby sześć lat. Jeśli w 2018 utrzymamy to tempo, a wszystko na to wskazuje, to można będzie powiedzieć, że zrealizowaliśmy inwestycyjnie jakby dwie kadencje w trakcie jednej.

W 2017 najważniejsze inwestycje wiązały się oczywiście z placówkami oświatowymi. A więc jest to kończąca się już rozbudowa Szkoły Podstawowej przy Tanecznej, również dobiegająca końca rozbudowa szkoły przy Teligi. To są duże inwestycje warte odpowiednio – kilkanaście i kilka milionów złotych. Poza tym inwestowaliśmy w budowę domów kultury, z których ten na tzw. Zielonym Ursynowie przy Kajakowej został niedawno oddany do użytku. No a nasz główny Dom Kultury, pomiędzy ratuszem i kościołem św. Tomasza jest już wznoszony w szybkim tempie, co każdy mieszkaniec odwiedzający urząd może zaobserwować.

W 2017 zrealizowaliśmy również wiele mniejszych inwestycji, a chodzi np. o siłownie plenerowe, place zabaw – jak ten w Imielinie – obie inwestycje to projekty mieszkańców z Budżetu Partycypacyjnego. Do tego dochodzą, rzecz prosta, inwestycje drogowe. A 2017 rok to już jeden z ostatnich naszego dużego zaangażowania w budowę dróg. W przyszłym roku dokończymy modernizację ciągu ulicznego Relaksowa-Rosoła. Równocześnie Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych modernizuje ulicę Indiry Gandhi, a nam zostaną na przyszłość budowy i modernizacje dwóch większych ulic – będzie to przedłużenie ul. Jana Ciszewskiego do Wilanowa i modernizacja ul. Karczunkowskiej.  Ponadto prowadzimy zaawansowane rozmowy, aby prywatny inwestor wybudował drugą nitkę ul. Płaskowickiej na wysokości centrum handlowego, aby codzienna zmora korków w tej okolicy stała się wspomnieniem przeszłości .

Rozpoczęcie budowy Szpitala Południowego to być może najlepsza wiadomość dla ursynowian w 2017 roku. Ale czy będą oni mogli liczyć na prezent pod choinkę w postaci otwarcia ulic Rosnowskiego i Korbońskiego, które umożliwią wreszcie płynny przejazd pomiędzy Kabatami i Powsinem?

Szpital Południowy to rzeczywiście niezwykle istotna inwestycja dla mieszkańców Ursynowa, a także ościennych dzielnic. Jeśli chodzi zaś o przejazd z Ursynowa na Wilanów to rzeczywiście taki prezent pod choinkę jest przygotowany, żeby można było pojechać tą nową trasą najpóźniej w piątek 22 grudnia. Na razie będzie to tylko przejazd dla samochodów osobowych. Autobusy i ciężarówki będą mogły korzystać z tej ulicy późną wiosną 2018 roku, gdyż na około trzy tygodnie zostanie zamknięty w celu modernizacji odcinek Relaksowej pomiędzy Rosnowskiego i Wąwozową. Samochody skierujemy w tym czasie do ul. Kabackiej i dalej Dembego lub Zaruby. Puszczenie tamtędy ciężarówek i autobusów byłoby niedopuszczalne, ponieważ są tam progi zwalniające. W marcu planujemy ogłosić przetarg na poszerzenie ul. Rosoła na odcinku Wąwozowa - Jeżewskiego, które powinno być gotowe w czasie wakacji przyszłego roku.

A kiedy można się spodziewać przedłużenia ul. Ciszewskiego do Wilanowa?

To zadanie realizowane przez Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. Powstał już projekt budowlany, obejmujący dwie dzielnice, czyli Ursynów i Wilanów. O ile wiem, kończą się już prace nad wydaniem decyzji środowiskowej, co jest jednym z najważniejszych elementów pozwolenia na budowę. Wraz z burmistrzem Wilanowa Ludwikiem Rakowskim będziemy robili wszystko, żeby środki budżetowe zostały przesunięte na 2018, co umożliwiłoby rozpoczęcie prac drogowych. Niemniej jednak o terminach będziemy rozmawiać po uprawomocnieniu się decyzji środowiskowej i pozwolenia na budowę.  Nawiasem mówiąc, lwia część tej inwestycji to wykupy gruntów. Nam udało w tym roku nabyć sporną działkę przy Kiedacza, której brak stawiał pod znakiem zapytania to połączenie z Wilanowem. No i najważniejsza przeszkoda została wreszcie usunięta.

Wygląda więc na to, że poprzez dwie szerokie arterie Rosnowskiego/Korbońskiego i Ciszewskiego bis dojdzie do wygodnego połączenia  Ursynowa z Wilanowem...

To fakt, skończy się wreszcie kuriozalna sytuacja, w której dwie dzielnice powiązane ze sobą historycznie były skazane na dwa prymitywne, urągające jakimkolwiek standardom połączenia na skarpie – jedno wąziutką, jednokierunkową uliczką Orszady, drugie zaś uliczkami Podgrzybków i Gąsek. Pamiętajmy jeszcze, że zgodnie z harmonogramem, w 2020 roku ma być gotowy ursynowsko-wilanowski odcinek Południowej Obwodnicy Warszawy. Jeżeli wykonawcy dotrzymają harmonogramu to obie dzielnice doczekają się trzech w pełni cywilizowanych połączeń drogowych na miarę XXI wieku.

Czy udaje się dostatecznie łagodzić chwilowe niedogodności związane z przeprowadzaniem POW przez Ursynów, wszak społeczeństwo żąda między innymi zainstalowania filtrów neutralizujących wypływ spalin przy wjeździe i wyjeździe z tunelu obwodnicy...

Instalacji takich urządzeń domagamy się również my jako urząd dzielnicy. Mogę więc tylko ubolewać, że głosy aż 7000 mieszkańców zostały zignorowane przy wydawaniu decyzji środowiskowej. Na razie mamy jedynie dosyć mglisty zapis, że wykonawca ma monitorować poziom zanieczyszczenia powietrza i ewentualnie zamontować filtry w przyszłości. Urząd Dzielnicy Ursynów nie wyklucza podjęcia kroków prawnych, których celem byłoby wyegzekwowanie instalacji filtrów od razu. Wiadomo, że ursynowskim tunelem POW  będzie przejeżdżać 100-150 tysięcy aut na dobę, dlatego pytam więc jako laik: jakim cudem zanieczyszczenie ma nie wzrosnąć?

Jak ocenia pan rozwiązania, na jakie zdecydowało się miasto, jeśli chodzi o okresowe przeniesienie popularnego bazarku Na Dołku w związku z budową POW?

Podobnie jak tysiące mieszkańców Ursynowa, robiących na bazarku zakupy, nie wyobrażam sobie, aby bazarek nie funkcjonował podczas budowy POW. Szanując stanowisko części mieszkańców ul. Polaka, którzy są niezadowoleni z planowanej tymczasowej lokalizacji na dotychczasowej pętli autobusowej, bardziej bym zachęcał, żeby mieszkańcy wyrażający swoje obawy, jak i reprezentująca ich spółdzielnia „Na Skraju” rozmawiali z kupcami na temat tego, jak ewentualne niedogodności związane z funkcjonowaniem tego targowiska możliwie ograniczyć. W tym wypadku istotne znaczenie ma zebrane w ubiegłym roku 5000 podpisów za dalszym funkcjonowaniem bazarku i to w możliwie najbliższej okolicy w stosunku do dotychczasowego miejsca. Cieszę się więc, że władze Warszawy rozumieją jak ważne dla mieszkańców naszej dzielnicy jest dalsze funkcjonowanie tego targowiska.

Czy Ursynów daje sobie radę z zapewnieniem odpowiedniej liczby miejsc w szkołach, przedszkolach i żłobkach?

Jeśli chodzi o żłobki, to jesteśmy w tej chwili w gronie trzech dzielnic,  które mają  najmniejszy współczynnik „użłobkowienia”. Ale już podjęliśmy działania, żeby to zmienić. Trwa właśnie procedura przetargu na budowę żłobka na 150 miejsc przy Cynamonowej. Czeka nas kolejny przetarg na budowę żłobka przy Kazury, po usunięciu z projektu większości miejsc parkingowych pod samym żłobkiem. A w przyszłym roku kończąc  budowę domów komunalnych przy Kłobuckiej przekażemy lokal na mini-żłobek dla ok. 40 podopiecznych. Zaczynaliśmy tę kadencję, zastawszy 386 miejsc w żłobkach, a skończymy z wybudowanymi lub będącymi w trakcie budowy nowymi 400 miejscami. A więc w stosunku do tego, co stworzono na Ursynowie przez prawie 40 lat, my dołożymy drugie tyle przez cztery lata.

Oczywiście, bardziej skomplikowana sytuacja powstała na linii szkoły - przedszkola w związku z reformą oświaty, która zburzyła to, co kolejne władze naszej dzielnicy robiły od 2009 roku. W 2016 osiągnęliśmy stan, który pozwalał nam na przyjęcie do przedszkola każdego dziecka w wieku od trzech do pięciu lat. Reforma, pozwalająca na przyjęcie jeszcze jednego rocznika, spowodowała istotne pogorszenie warunków w przedszkolach, bo do szkoły nie poszła cała masa sześciolatków. Zostaliśmy między innymi zmuszeni do gwałtownej adaptacji sal ruchowych na sale dla kolejnych oddziałów. W najbliższych latach powstaną przedszkola przy ul. Zaruby i ul. Tanecznej, stąd dzielnica potrzebuje jeszcze  jednego przedszkola, pod które trzeba przede wszystkim znaleźć grunt, a następnie pieniądze na budowę.

W szkołach podstawowych dojście dwóch dodatkowych roczników spowodowało pewne trudności organizacyjne, niemniej jednak zainwestowaliśmy bardzo znaczące środki finansowe w rozbudowę istniejących obiektów, a po wybudowaniu szkoły podstawowej przy ul. Zaruby komplikacje spowodowane reformą oświaty już nie powinny być w naszej dzielnicy  tak mocno odczuwalne.

Na jakim etapie jest proces ustanawiania użytkowania wieczystego przez spółdzielnie mieszkaniowe na Ursynowie?

O ile w roku ubiegłym roku ustanowiono je na terenie 12 hektarów, o tyle w 2017 to jest kolejne 25 ha. Ostatni akt notarialny został podpisany 19 grudnia i użytkowanie wieczyste gruntu zapewniono mieszkańcom kolejnych 27 budynków przy ulicy Kazury . Udało się też poustalać wiele niuansów formalnych w tym zakresie z innymi spółdzielniami, stąd mam nadzieję, że ten proces będzie kontynuowany w najbliższych latach, szczególnie w przypadków spółdzielni „Imielin” i „Stokłosy”

W rejonie Karczunkowskiej ma powstać potężne blokowisko na kilka tysięcy mieszkańców. Czy już teraz kompletnie zakorkowana Puławska wytrzyma kolejne zwiększenie natłoku aut?

Nie ukrywam, że jeśli chodzi o lokalizację tego nowego osiedla, budowanego w ramach programu Mieszkanie Plus, to jestem pełen obaw. I nawet nie chodzi mi o kwestię komunikacji. Bo stworzenie osiedla obejmującego 3000 mieszkań, przewidzianych na 7-8 tysięcy mieszkańców, w tym rodzin z dziećmi w wieku szkolnym – oznacza konieczność stworzenia nowych miejsc w żłobkach i przedszkolach, a także budowy szkoły podstawowej. Potrzebne będą także miejsca rekreacji, park i skwery. Nie wiemy, w jakim stopniu te potrzeby zostaną uwzględnione i kto będzie dźwigał ciężar ich finansowania.

Nowa ustawa samorządowa może przedłużyć kadencję burmistrza dzielnicy do lat pięciu. Czy pana zdaniem to dobre rozwiązanie?

Szczerze mówiąc, już się przyzwyczaiłem do kadencji czteroletniej. Dla mnie ważna jest jednak nie tyle długość kadencji, ile codzienne zaangażowanie w pracę samorządową, jakkolwiek okres pięcioletni pozwala na bardziej strategiczne myślenie i bardziej długofalowe planowanie, więc jest to chyba zmiana w dobrym kierunku.

Oby więc w dzielnicy Ursynów następowały same dobre zmiany, tego redakcja Passy życzy nie tylko panu burmistrzowi jako jednemu z mieszkańców.

A ja życzę wszystkim mieszkańcom wyjątkowo miłych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia i tego, aby zbliżający się rok 2018 był w naszym życiu rokiem wyjątkowym.

Wróć