Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Czym była Szkoła Rycerska

17-08-2016 22:18 | Autor: Prof. dr hab. Lech Królikowski
Stanisław August Poniatowski – wkrótce po wstąpieniu na tron, bo już w 1765 roku – utworzył w Warszawie Szkołę Rycerską (Akademię Szlacheckiego Korpusu Kadetów J.K. Mości i Rzeczypospolitej). Król dopełnił w ten sposób zobowiązań zawartych w Pacta Conventa. Kamilla Mrozowiska dodaje: „podzielał zapewne myśl Konarskiego, iż przebudowę państwa związać należy z przebudową systemu wychowania młodzieży szlacheckiej”.

Warto przy okazji zauważyć, iż Szkoła Rycerska nie była pierwszą szkołą oficerską w Polsce. Za taką może uchodzić Wojskowa Szkoła Budownictwa i Inżynierii uruchomiona w Białymstoku w 1745 r. przez Jana Klemensa Branickiego. Szkoła istniała w latach 1745-1771 z przerwą w latach 1764-1765 – patrz: Dobroński Adam, Białystok. Historia miasta. Białystok  2001, s. 35.  Innym przykładem jest szkoła kadetów  utworzona w Rydzynie przez wojewodę poznańskiego  Augusta Sułkowskiego, który utworzył tam także kolegium pijarskie.

Program nauk oraz regulamin wewnętrzny warszawskiej szkoły opracowany został przez Adama Kazimierza Czartoryskiego, generała ziem podolskich (1734-1823). Szkoła wzorowana była  na Akademii Wojskowej w Berlinie, ale także na pomysłach i rozwiązaniach Stanisława Leszczyńskiego. Szkoła była pierwszą w Polsce całkowicie świecką uczelnią, pomyślaną jako kuźnia kadr dla reformującego się państwa. Kształciła oficerów wychowanych w duchu patriotycznym. Szkoła została ufundowana przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, ale utrzymywało ją państwo. Komendantem szkoły był Adam Kazimierz Czartoryski. Król postawił na młodzież pochodzącą ze średniej i ubogiej szlachty, która była utrzymywana   z jego szkatuły. Korpus nie miał być wyłącznie szkołą wojskową, lecz ogólnie kształcącą  z dodatkiem tylko kilku przedmiotów wojskowych i z regulaminem przystosowanym do wojskowości, gdyż celem jego, w myśl ustaw, jest „zaradzić temu, co niedostatecznem jest  w wychowaniu zwyczajnem młodzieży polskiej, wykształcenie obywateli, mogących służyć ojczyźnie w zawodzie nie tylko wojskowym, ale i w służbie cywilnej, a także wykształcenie szlachty, która mogłaby zrobić zaszczyt Polsce, w jakiej części świata znalazłaby się”.

Początkowo placówka ta była  3-letnią szkołą oficerską. W 1768 r. przekształcono ją w 7-letnią szkołę ogólnokształcącą, ze specjalizacją w ostatniej dwuletniej klasie o kierunku wojskowym lub prawniczym.  „… chociaż poziomem nauczania nie sięgała rangi uniwersytetu, była czymś więcej niż szkołą średnią (…). W wykładach usiłowano pogodzić francuski encyklopedyzm, połączony z zamiłowaniem do nauk matematyczno-fizycznych, fizycznych, niemiecką gruntownością, oraz z zamiłowaniem do rzeczy swojskich  i z praktycznem zamiłowaniem do służby obywatelskiej.

Komendant Korpusu, ks. Czartoryski, szczególny nacisk kładł na wpojenie w wychowawców światłych zasad patryotycznych i poczucia godności osobistej. Rycerskość i patryotyzm  – oto główne uczucia mające kształcić charaktery  i umysły” – pisała prof. Kamilla Mrozowska.

Przez trzydzieści lat w szkole (łącznie) kształciło się ok. 650 kadetów i ponad 300 eksternów. Powyższy podział jest równoważny z podziałem na słuchaczy kształconych na koszt państwa (na mocy ustawy sejmowej z sierpnia 1769 r. – 60 osób) oraz na słuchaczy kształconych na koszt własny. W pierwszym roku istnienia w szkole uczyło się 18 elewów,   a w ostatnim – 79. Najwięcej słuchaczy było w latach 1766, 1767 i 1768 – odpowiednio: 237, 171 i 180.

„Celem tej pierwszej państwowej szkoły świeckiej było przygotowanie zarówno przyszłych oficerów, jak też ludzi odpowiednio przygotowanych do obejmowania urzędów publicznych. Układ programu i system wychowawczy szkoły miał charakter obywatelsko-patriotyczny. Ukazywanie przy każdej okazji wzorów ofiarności dla ojczyzny, wdrażanie do mądrej dyscypliny, przyzwyczajanie do samodzielnego myślenia i umiejętności korzystania z różnych źródeł wiedzy oraz wpajanie szacunku oraz wdzięczności dla króla – wszystko to miało uczynić z wychowanków Szkoły Rycerskiej elitę społeczności szlacheckiej. Elitarność tej szkoły tym się różniła od elitarnego Collegium Nobilium, że kształcili się tu na koszt państwa synowie średniej i drobnej szlachty, nie urodzenie więc, ale przymioty umysłu i serca miały z nich czynić awangardę stanu szlacheckiego. Dwaj z wychowanków Szkoły Rycerskiej mieli wziąć bezpośredni udział   w pracach Komisji (Komisji Edukacji Narodowej – przyp. LK). Byli to: bratanek Króla, Stanisław Poniatowski i Julian Ursyn Niemcewicz. Natomiast w różny sposób w tej działalności uczestniczył komendant Szkoły, książę Adam Kazimierz Czartoryski (był jednym z komisarzy) oraz dwaj dyrektorzy nauk Chrystian Pfleiderer    i Michał Hube. Klimat panujący w Szkole Rycerskiej był przykładem wzajemnego poszanowania, tolerancji i podporządkowania wszystkich wysiłków jednemu, nadrzędnemu celowi: ukształtowaniu mądrych i oddanych krajowi obywateli” (także za prof. Kamillą Mrozowską).

Szkoła była kolejnym etapem przemian zapoczątkowanych w polskim systemie edukacyjnym przez Stanisława Konarskiego. Na fakt ten zwróciła uwagę m. in. Kamilla Mrozowiska, opisując regulamin szkoły: „Jak widać, autor Règlement doszedł tu do tego samego wniosku, co Stanisław Konarski, który pragnął wychowanków Collegium Nobilium odciąć od wpływów zewnętrznych i ograniczyć ich kontakty z rodziną, upatrując w nich wpływy sprzeczne z tymi, jakim chciał poddać młodzież w szkole. Być może zresztą, że ustawy pijarskiego Collegium Nobilium oddziałały tu bezpośrednio na zarządzenia dotyczące trybu życia kadetów”.

Program nauki uwzględniał jednak w znacznie szerszym zakresie doświadczenie, jako metodę nauczania,  a głównie stawiał na rozwój nauk ścisłych. Szkoła Rycerska była przede wszystkim uczelnią świecką,  o bardzo eksponowanej misji propaństwowej.

Wychowankowie Szkoły Rycerskiej (Korpusu Kadetów) są świadectwem trafności programu nauczania i wychowania. Wśród najwybitniejszych byli m.in.: S. Fiszer, J. Jasiński,  K. Kniaziewicz, T. Kościuszko, K. Sierakowski, M. Sokolnicki, J. Ursyn-Niemcewicz.

W 1789 r. szkołę rycerską, wzorowaną na warszawskiej, utworzono w Wilnie.

Szkoła Rycerska zlokalizowana została na kilkuhektarowej nieruchomości przy Krakowskim Przedmieściu, w miejscu gdzie król Władysław IV wzniósł swoją letnią rezydencję, znaną później jako Pałac Kazimierzowski. Umieszczono w adaptowanym na ten cel pałacu oraz  w pawilonach istniejących na posesji koszarów saskich. Kompleks ten był systematycznie rozbudowywany, w wyniku czego uzyskano łącznie 32 pawilony. Spłonęły one w nocy z 29 na 30 lipca 1814 r., w wyniku pożaru ucierpiał także pałac. Umieszczenie Szkoły Rycerskiej na nieruchomości przy Krakowskim Przedmieściu, stanowiło początek kształtowania się w tym miejscu kampusu uniwersyteckiego, który w XIX w. uchodził za jeden  z najlepszych w Europie, a o trafności decyzji świadczy m. in. fakt, iż celom edukacyjnym służy już blisko dwa i pół wieku.

Należy wspomnieć, iż w latach siedemdziesiątych XVIII w. Józef Kossakowski przygotował projekt specjalnego zespołu budynków dla Szkoły Rycerskiej, który jednak, ze względu na skalę przedsięwzięcia i związane z tym koszty, nie wyszedł poza stadium projektowe (École Militaire).

Prof. Andrzej Zahorski napisał m. in.: „Korpus Kadetów był szkołą, która budziła ze względu na swój wojskowy charakter szczególnie duże zainteresowanie powstańczej Warszawy. Starsi kadeci bili się  w dniach insurekcji na ulicach Warszawy, a potem zaciągnęli się do wojska. Młodsi chłopcy pozostali nadal w Korpusie, niektórych tylko rodzice zabrali do domów. Gdy w połowie września Dmochowski krzątał się wokół otwarcia szkół warszawskich, specjalną uwagę poświęcił Korpusowi Kadetów. Przypomniał komendantowi szkoły, generałowi Ignacemu Wodzińskiemu, że decyzja o umieszczeniu w Korpusie zależy od Kościuszki. Szkoła zmieniła nieco skład uczniów. Wszyscy kadeci powyżej 15 lat poszli do wojska. Zapowiedziano, że przy umieszczaniu chłopców w Korpusie będą teraz brane pod uwagę zasługi ojców dla powstania. Już w październiku szkoła została uruchomiona i zajęcia odbywały się normalnie, według planu zreformowanego przez dyrektora nauk Jana Michała Hubego. Z inicjatywy Hubego na wykłady dotyczące spraw wojskowych mogli uczęszczać wszyscy, którzy chcieli nabrać w nich doświadczenia”.

Z materiałów zebranych przez Kamillę Mrozowską wynika, że wspomniany wyżej gen. Ignacy Wodziński nie był formalnie komendantem Korpusu, ale faktycznie pełnił taką funkcję i z upoważnienia Stanisława Augusta kierował likwidacją szkoły.  Głównym problemem szkoły był brak pieniędzy na jej dalsze funkcjonowanie. W tej sytuacji król  w liście do Wodzińskiego napisał, że Korpus z dniem 1 grudnia rozpuszczony być musi. „Oficerom i metrom należy  z miejsca wymówić, kadetów uprzedzić, że do 1 grudnia muszą opuścić pałac”.

W „Gazecie Warszawskiej” z 6 grudnia 1794 r. ukazał się Ordynans Najjaśniejszego Pana dotyczący likwidacji szkoły. W tekście tym monarcha informował, że musi zamknąć szkołę, ale gdyby znalazło się 150 uczniów gotowych płacić po 36 czerwonych złotych rocznie za naukę – „wtedy potrzebne rozkazy do zaczęcia dzieła tego wydamy”. Kamilla Mrozowska skomentowała to następująco: „Nie było dane Stanisławowi odegrać roli organizatora  i dobroczyńcy prywatnej szkoły – nie wiemy czy byli jacyś chętni i ilu, wiemy natomiast, że od dnia 30 listopada zaczęła się definitywna likwidacja szkoły”.

23 grudnia 1794 r., grupa wyznaczonych przez króla komisarzy podpisała sprawozdanie ze swej działalności, stwierdziła także zgodność ze stanem faktycznym rachunków przedstawionych przez gen. Ignacego Wodzińskiego, a na obiektach szkoły założone zostały pieczęcie. Stanisław August przyjął i zaakceptował protokół – szkoła przestała istnieć.

Wróć