Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Czy Park Polskich Wynalazców może mieć charakter polityczny?

16-09-2015 20:23 | Autor: Radny Paweł Lenarczyk
W czwartek (17.09) w Urzędzie Dzielnicy Ursynów w sali 136 o godz. 18.00 organizuję spotkanie dla mieszkańców, na którym chciałbym zaprezentować mój pomysł na Park Polskich Wynalazców w kwartale ulic Rosoła, Grzegorzewskiej i Szolc-Rogozińskiego oraz wysłuchać mieszkańców – jakie mają oczekiwania co do tego terenu.

Pomysł na Park Polskich Wynalazców pojawił się u mnie w 2012 jako próba ochrony ostatniego tej wielkości niezagospodarowanego terenu zieleni na Ursynowie oraz przydania mu dodatkowych funkcji. Mimo że teren ten objęty jest planami miejscowymi, właściciel działki na rogu Rosoła i Gandhi, po tym jak zacznie się budowa Szpitala Południowego (choć jakoś cisza o tej inwestycji), prawdopodobnie zacznie czynić starania zmiany funkcji – z ochrony zdrowia na usługi mieszkaniowe. A ja, będąc radnym Dzielnicy Ursynów, usiłuję chronić tego typu tereny przed zakusami deweloperów, którzy jak tylko by mogli, to by zabudowali każdy wolny skwer w naszej dzielnicy.

Wychodząc od nazwy - Park Polskich Wynalazców – chciałem, aby nazwa ta determinowała wszystkie działania, jakie mogą być podejmowane na tym terenie. Nazwa ta, mimo dwóch uchwał rady Dzielnicy Ursynów, nie doczekała się uchwalenia przez Radę Warszawy. Po tym czasie stwierdziłem, że należy zacząć działać. Jeżeli na Imielinie jest mało placów zabaw, to dlaczego właśnie na tym terenie nie może powstać plac zabaw nawiązujący do idei parku? Chciałbym również, żeby Park Polskich Wynalazców był przyjazny zwierzętom. Nie wyobrażam sobie, aby zamknąć ten teren dla czworonogów. Można byłoby stworzyć tam również z prawdziwego zdarzenia specjalne miejsce zabaw dla psów. Jest tam również miejsce i na inne aktywności, które można dołączyć pod szyldem Parku Polskich Wynalazców, wszystko przy zachowaniu obecnych naturalnych walorów tego parku.

Chciałbym również, aby Park był hołdem polskiej wynalazczości oraz miał swój mały wkład w wychowanie przyszłych pokoleń wynalazców. W Parku na pewno powinno znaleźć się miejsce, gdzie dowiemy się kim byli: Jan Czochralski (wynalazca powszechnie stosowanej do dzisiaj metody otrzymywania monokryształów krzemu, podstawy procesu produkcji mikroprocesorów), Jan Szczepanik (wynalazca telektroskopu – urządzenia do przesyłania na odległość ruchomego obrazu kolorowego wraz z dźwiękiem, protoplastę dzisiejszej telewizji) czy Michał Doliwo-Dobrowolski (pionier techniki prądu trójfazowego). Warto wiedzieć i być dumnym, że Polacy wnieśli duży wkład w tworzenie myśli wynalazczej. Warto ją promować, rozmawiać o niej, żeby stała się inspiracją dla kolejnych pokoleń.

Dlatego rok temu w PPW odbyła się pierwsza edycja Pikniku Młodych Wynalazców. Również nie bez przyczyny w okolicach ul. Poleczki powstaje jedno z największych laboratoriów (CEZAMAT) ukierunkowanych na rozwijanie i tworzenie nanotechnologii.

O tym wszystkim chciałbym właśnie porozmawiać na spotkaniu z mieszkańcami. Rezerwując na początku września na to spotkanie salę w Zespole Obsługi Rady Ursynowa i otrzymując potwierdzenie o przyjęciu rezerwacji, nie przypuszczałem, że mogę nie otrzymać nagłośnienia i rzutnika. Dwa dni przed spotkaniem, powodowany chyba jakimś złym przeczuciem, napisałem do Zespołu Obsługi Rady, aby upewnić się, czy będą na mnie czekały nagłośnienie i rzutnik – oba elementy na stałe zamontowane w sali, gdzie przewidziane jest spotkanie z mieszkańcami. Otrzymałem odmowę. Nie skomentuję tego. Postaram się poprowadzić i tak to spotkanie bez względu na to, czy otrzymam nagłośnienie i rzutnik, czy nie. A mieszkańców serdecznie zapraszam.

Wróć