Mieszkańcy pobliskich bloków przy ulicy Surowieckiego, widząc robotników pracujących na dachu, zastanawiali się, czy neon wkrótce ponownie zaświeci. W czasach rodzącego się Ursynowa był prawdziwym symbolem tej okolicy. Niestety, jego świetność przeminęła z biegiem lat. Mimo wielu pomysłów na jego ponowne zagospodarowanie, nigdy nie udało się go wskrzesić.
Jednym z nich był projekt złożony przez Bartosza Zawadzkiego (PROJEKT URSYNÓW) do tegorocznej edycji Budżetu Partycypacyjnego. Zakładał on postawienie neonu na szczycie Kopy Cwila i neon byłby niczym słynny napis na wzgórzach Hollywood w Los Angeles. Szkoda, że projekt został negatywnie zweryfikowany. Byłoby to ciekawe nawiązanie do corocznych pokazów kina plenerowego u podnóża wzniesienia – ocenia Piotr Antosiuk ze stowarzyszenia PROJEKT URSYNÓW.
Tym razem nastąpił niespodziewany przełom. Remont sklepu skłonił jego właścicieli do odnowienia także zabytkowego już, jak na realia Ursynowa, neonu. Tak oto, bez żadnych zapowiedzi i zbędnej ekscytacji, odzyskał on pierwotną, niebieską barwę. Zakryła ona pordzewiałą i wyblakłą już blachę.
Wiadomo nieoficjalnie, że spółdzielnia spożywców rozważa także jego oświetlenie. Czy będzie wyglądał dokładnie jak dawniej i wróci do centrum uwagi osób zafascynowanych dziedzictwem oraz historią Ursynowa? Dowiemy się już niebawem, a ostatnie zmiany dają na to dużą nadzieję.