Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Co ze szczepionką na koronawirusa?

02-12-2020 20:29 | Autor: Piotr Celej
Brytyjska firma AstraZeneca ogłosiła w poniedziałek, że analiza wstępnych wyników badań klinicznych wykazała skuteczność szczepionki przeciw SARS-CoV-2, opracowanej przez ten koncern i Uniwersytet Oksfordzki. Przy optymalnej dawce skuteczność wyniosła około 90 procent.

Jak wynika z komunikatu firmy, ocena skuteczności szczepionki AZD1222 oparta jest na wstępnych wynikach III fazy badań klinicznych w Brazylii i Wielkiej Brytanii z udziałem ponad 23 tys. ochotników. 131 osób objętych badaniem doznało infekcji, z czego zdecydowana większość to osoby, którym podano placebo.

W badaniu wzięto pod uwagę dwa sposoby dawkowania. 2741 uczestników otrzymało najpierw połowę dawki, a po miesiącu przerwy pełną dawkę, zaś 8895 osób dostało dwie pełne dawki w odstępie miesiąca. W grupie pierwszej zaobserwowana skuteczność wyniosła 90 proc., zaś w drugiej – 62 proc., co w łącznym zestawieniu dało średnią skuteczność 70 proc.

"Te wyniki pokazują, że mamy skuteczną szczepionkę, która uratuje życie wielu ludzi" – oświadczył prof. Andrew Pollard z Uniwersytetu Oksfordzkiego, szef grupy prowadzącej badania nad preparatem. Jak dodał, większa skuteczność szczepionki przy mniejszej dawce oznacza, że będzie można zaszczepić większą liczbę ludzi.

Żaden z uczestników badania, którzy otrzymali preparat, nie uległ poważnej infekcji wymagającej hospitalizacji. Nie potwierdzono też poważnych efektów ubocznych, mimo że badania zostały jesienią wstrzymane po zdiagnozowaniu poważnych chorób u dwóch uczestników.

Choć badania jeszcze się nie zakończyły – bo trwają one nadal w USA, Japonii, Rosji, RPA, Kenii i Argentynie – firma poinformowała, że zaczęła przygotowanie wniosku o zezwolenie na dopuszczenie szczepionki do użytku w trybie awaryjnym w wielu krajach. O wpisanie jej na listę szczepionek dozwolonych do użytku wystąpi też do Światowej Organizacji Zdrowia, co ma przyspieszyć udostępnienie preparatu uboższym krajom. Firma planuje produkcję 3 mld dawek szczepionki w przyszłym roku.

W odróżnieniu od szczepionki firm Pfizer i BioNTech – pierwszej, która wykazała skuteczność w badaniach – AZD1222 nie musi być przechowywana i transportowana w bardzo niskich temperaturach. Według AstraZeneca może być przechowywana w lodówce w temperaturze 2-8 stopni Celsjusza przez co najmniej 6 miesięcy.

Brytyjski minister zdrowia Matt Hancock ocenił w rozmowie ze Sky News, że wyniki badań są "fantastyczną wiadomością", notując że jego rząd zamówił 100 mln dawek środka.

W sierpniu AstraZeneca jako pierwsza firma zawarła wstępne porozumienie z Unią Europejską na dostawę 300 mln dawek AZD1222 z opcją dokupienia 100 mln kolejnych. Dostawy zostaną rozdzielone między państwa członkowskie, część z nich może zostać podarowana krajom uboższym. W ostatnich tygodniach Komisja Europejska zawarła również porozumienia w sprawie zakupu szczepionek Pfizer/BioNTech, a także niemieckiej CureVac, nad którą badania wciąż trwają.

Wstępne dane o skuteczności szczepionki Pfizera przeciw koronawirusowi podano 9 listopada. Koncern poinformował, że ma opracowane szczegółowe plany logistyczne oraz narzędzia zapewniające skuteczny transport, składowanie i ciągłą kontrolę temperatury szczepionek. Model dystrybucji opiera się na systemie JIT (just-in-time - dokładnie na czas) - zamrożone fiolki mają trafiać do punktów szczepień. Koncern deklaruje, że może wyprodukować do 50 milionów dawek szczepionki w 2020 r. oraz do 1,3 miliarda dawek w 2021 r.

Pfizer zaznaczył, że na początkowym etapie pandemii zawarł umowy z administracjami publicznymi, poszczególnymi rządami dlatego będzie dostarczać dawki zgodnie z ich preferowanym kanałami i wyznaczonymi miejscami szczepień. W czasie niedawnych rozmów premiera Mateusza Morawieckiego z przedstawicielami koncernu omawiano m.in. wyzwania, przed jakimi stoi Polska w dobie pandemii i możliwości zakupu szczepionki przeciwko COVID-19.

Pfizer informuje ponadto, że na obecnym etapie, trudno przesądzić, czy będzie to szczepionka jednorazowa czy sezonowa, ta kwestia jest badana. Konieczna jest – jak wyjaśnia – szersza wiedza m.in. o wirusie i właściwościach ochronnych szczepionek, które aktualnie są w opracowaniu.

Również prototyp szczepionki przeciw koronawirusowi niemieckiej firmy CureVac wywołał u pacjentów w pierwszej fazie badań produkcję neutralizujących przeciwciał na poziomie podobnym do osób po poważnej infekcji. Nad własnymi projektami pracują również m.in.. Francuzi i Rosjanie.

Wróć