W ciągu trzech kolejnych nocy, czyli w czasie, kiedy metro ma przerwę w kursowaniu, stacje warszawskiej kolei podziemnej wypełniły się strażakami z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 7 z ul. Powstańców Śląskich. Na stacjach metra ćwiczyli oni m. in. wydobywanie osób poszkodowanych spod pociągu metra.
Jak ratować w ekstremalnych warunkach?
Podczas szkolenia w tak specyficznym i trudnym otoczeniu, jakim są perony metra, ważny jest dosłownie każdy szczegół. Dlatego oprócz przypomnienia rozkładu stacji, rozmieszczenia newralgicznych pomieszczeń i rozwiązań technicznych w metrze, podczas akcji ratowniczych stołeczni strażacy uczą się, jak wykorzystywać różnego rodzaju sprzęt i reagować w zależności od rozwoju sytuacji. W minionym tygodniu druhowie z JR-G 7 ćwiczyli więc m. in. ewakuację rannych z użyciem noszy płachtowych, noszy rolowanych (MSTS – Tactical Streacher) oraz noszy podbierakowych.
Podczas ćwiczeń – prowadzonych cyklicznie wraz z Zakładową Służbą Ratowniczą Metra Warszawskiego – nie brakuje również symulacji akcji ratunkowych w warunkach pożaru czy silnego zadymienia. Chcąc osiągnąć warunki zbliżone do zadymienia powstałego w wyniku pożaru na stacji metra, trzeba więc użyć świec dymnych.
Kadeci też ćwiczą
Ale to nie jedyne szkolenia, które odbywają się w warszawskim metrze – w czasie, kiedy większość mieszkanek i mieszkańców spokojnie śpi, czyli nocą. W ramach zajęć pt. „Taktyka zwalczania pożarów w transporcie drogowym i szynowym”, w lutym br. na stacji metra Bródno ćwiczyło 33 strażaków Państwowej Straży Pożarnej w służbie kandydackiej – członków Koła Naukowego Działań Gaśniczych Akademii Pożarniczej. Pod okiem instruktorów z Działu Doskonalenia Zawodowego i Poligonu Akademii Pożarniczej oraz funkcjonariuszy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Akademii Pożarniczej przy ul. Słowackiego przyszli strażacy uczyli się, jak nieść pomoc poszkodowanym w metrze – podczas pożaru i innych niebezpiecznych zdarzeń.
