Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Budujemy mosty…

25-07-2018 21:33 | Autor: Mirosław Miroński
Budujemy mosty dla pana starosty… To słowa dziecięcej wyliczanki, w której mosty były budowane dla starosty. Nie wiadomo, czy dlatego, że za nie płacił, czy z innego powodu. Mosty w dzisiejszej Warszawie służą przede wszystkim jej mieszkańcom, ale nie tylko. Korzysta z nich również wielu przyjezdnych oraz tranzyt. Służą oczywiście w miarę potrzeb, a potrzeby te są coraz większe. Istniejące mosty już nie wystarczają. Potrzebne więc są kolejne.

Mosty spinają lewobrzeżną i prawobrzeżną część Warszawy w jeden organizm. Trudno wyobrazić sobie funkcjonowanie miasta bez nich. Jako mieszkańcy usytuowanego po obydwu stronach Wisły jesteśmy skazani na stały związek z królową polskich rzek. Majestatycznie przepływa ona przez nasze miasto. To królowanie bywa wprawdzie przyjemne, ale też sprawia kłopoty zarządzającym miastem, jak i mieszkańcom. Choćby takie, że z jednego brzegu na drugi trzeba się jakoś przedostać. Pływanie wpław raczej odpada, a przeprawy promowe, jak ta w Gassach, mają ograniczoną wydolność i znikome znaczenie dla ruchu między jednym brzegiem a drugim. Zresztą działa ona tylko w okresie od wiosny do jesieni. Zimą jest ze względów technicznych wyłączona z użytku. Pozostają więc mosty, których mamy dziewięć, a dziesiąty pozostaje w budowie, lecz to wciąż za mało. Most Poniatowskiego, most Łazienkowski, most Siekierkowski, most Śląsko-Dąbrowski i most Świętokrzyski zapisały się trwale w świadomości warszawiaków. Podobnie jak most średnicowy w rozkładach jazdy kolei, a także most Gdański, z którego korzysta zarówno transport drogowy, jak i kolej.

Planowane są nowe przeprawy przez Wisłę, które połączą kolejne dzielnice prawobrzeżnej Warszawy z lewobrzeżną. Można dziś mówić o pięciu takich przedsięwzięciach. Podążając z biegiem rzeki od południa na północ już widzimy zaawansowane prace związane z budową mostu Południowego. Połączy on Wilanów z Wawrem na wysokości osiedli Bartyki na Wilanowie oraz Julianów w Wawrze. Most jest częścią większej inwestycji, a mianowicie - drogi ekspresowej S2.

Idąc dalej wzdłuż Wisły w kierunku północnym, zobaczy się niedługo jeszcze jeden most łączący również Wilanów z Wawrem, ale o bardziej lokalnym przeznaczeniu niż poprzedni oraz Siekierki i Międzylesie. Będzie to most na zaporze usytuowany w pobliżu mostu Siekierkowskiego (na lewym brzegu), a na prawym będzie od niego oddalony brzegu (do okolic ulicy Chodzieskiej).

Również północne dzielnice Warszawy zostaną połączone nowym mostem. Planowany most Krasińskiego ma połączyć Żoliborz (ulica Krasińskiego) z Targówkiem (ulica Budowlana). Prawdopodobnie powstanie też wiadukt pozwalający na przeprowadzenie trasy po stronie praskiej. Jest on planowany pomiędzy sąsiadującymi ze sobą mostami. Ma być częścią Małej Obwodnicy Tramwajowej oraz Obwodnicy Śródmiejskiej.

Nowe inwestycje mogą cieszyć, szczególnie planujących przejazd z jednej strony miasta na drugi brzeg, choć nie tylko. Mosty są istotnym elementem architektonicznym, mającym zasadniczy wpływ na wygląd miasta. Warto aby o tym pamiętali projektanci zanim zabiorą się do pracy.

Nie należy zapominać również o tym, iż rzeki dla miast są wielkim darem. Nie na darmo większość z wielkich europejskich miast powstało w ich pobliżu. Nasi przodkowie doceniali znaczenie gospodarcze, komunikacyjne i obronne rzek. Tymczasem dziś Wisła w obrębie całej niemal Warszawy, z wyjątkiem bliskiego Śródmieściu Powiśla, traktowana jest jak niepotrzebna przeszkoda. Decydenci miejscy zdają się nie zauważać jej walorów. A przecież można tę piękną, zachowującą w dużej mierze swój naturalny charakter rzekę przybliżyć warszawiakom. I to dosłownie. Istnieją znane od wieków sposoby, które mogą „zwrócić” nam Wisłę. Abyśmy mogli cieszyć się z jej obecności. By była chlubą wśród europejskich rzek, a także, by sposób jej zagospodarowania stał się wzorem do naśladowania dla innych.

Wróć