Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Dowiedz się więcej o ciasteczkach cookie klikając tutaj

Bezpłatna komunikacja dla wszystkich, posiadacze biletów długookresowych nie są stratni

10-01-2017 12:16 | Autor: ztm
W związku z pogorszeniem się jakości powietrza, 9 stycznia wprowadzone zostały bezpłatne przejazdy komunikacją miejską. To zachęta dla wszystkich, korzystających do tej pory z własnego samochodu, aby zostawić samochody i do pracy jechać komunikacją. Akcja ta nie godzi w interesy osób posiadających bilety długookresowe. Profity odczujemy wszyscy. Oddychać będziemy mniej zanieczyszczonym powietrzem.

W ostatnich dniach jakość powietrza w Warszawie pozostawiała wiele do życzenia. Było to szczególnie uciążliwe dla dzieci, osób starszych, czy chorujących na astmę. W trosce o zdrowie mieszkańców stolicy podjęta została decyzja o bezpłatnych przejazdach komunikacją miejską. Dzięki temu Warszawa zachęca kierowców, aby pozostawili zaparkowane samochody i przesiedli się do komunikacji miejskiej. Szacuje się, że ilość pasażerów zwiększa się dzięki temu o ok. dziesięć procent, co przekłada się na mniejsze zanieczyszczenie powietrza.

Część pasażerów posiadających bilety długookresowe skarży się, że tego typu akcje są wobec nich niesprawiedliwe. Fakty są jednak takie, że bilety komunikacji miejskiej są w znacznym stopniu dofinansowywane z budżetu, a posiadacze biletów 90-dnowych mają nawet miesiąc przejazdów „bezpłatnych”.

Na komunikację miejską w 2017 roku Warszawa wyda około 2 mld 760 mln złotych. Szacowane wpływy z biletów to ok. 877 mln. zł Wydatki na komunikację miejską zostaną więc pokryte zaledwie w około 32 proc. Do każdego biletu miasto więc dopłaca. I to sporo. Najwięcej do biletów długookresowych.

Warto policzyć ile „bezpłatnych” dni zyskują ich posiadacze. Przy założeniu, że przez 20 roboczych dni w miesiącu pasażer kupowałby bilet jednorazowy na dojazd i powrót z pracy, to zapłaciłby 176 złotych. Podczas gdy 30-dniowy Bilet Warszawiaka kosztuje 98 złotych. Daje to prawie dziewięć „bezpłatnych” dni w miesiącu. Jeszcze bardziej widoczne jest to w przypadku biletów 90-dniowych. Jeżeli porównamy koszt przejazdu z wykorzystaniem biletów jednorazowych do ceny biletu, to okaże się, że pasażer „zyskuje” aż 31 dni.

Należy podkreślić, że tego typu akcje mają na celu dbanie o stan zdrowia nas wszystkich, a to jest przecież najważniejsze.

Foto ZTM

Wróć