Ich praca jest często niezauważalna i niedoceniana. A tak naprawdę gdyby nie oni, szkoły czy przedszkola nie mogłyby prawidłowo funkcjonować. Niestety wynagrodzenie za pracę personelu pomocniczego nie jest adekwatne do wkładu pracy. Zarobki są minimalne, a ubiegłoroczna podwyżka – około 100 zł brutto na osobę – nie ukrywajmy, była żenująca. Osoby te od dawna dopominają się o podwyżki. Zarabiając nieco ponad 1000 zł na rękę nie są w stanie się utrzymać.
Widząc ogromny problem w dniu 5 sierpnia, Zarząd Dzielnicy Ursynów podjął uchwałę, która zapewni pracownikom pomocniczym podwyżki. Mają one obowiązywać od 1 października. Na podwyżki przeznaczono w tym roku 720 tysięcy złotych. W 2016 szykują się kolejne bowiem na uposażenie dla pracowników pomocniczych dzielnica chce przeznaczyć 2 miliony 888 tysięcy złotych.
„Kwoty niezbędne do realizacji podwyżek zostaną wprowadzone do planów finansowych poszczególnych placówek oświatowych niezwłocznie po podjęciu w dniu 17.09.2015 przez Radę m.st. Warszawy stosownej uchwały” - informuje burmistrz Robert Kempa w odpowiedzi na interpelację radnego Pawła Lenarczyka. Burmistrz zapowiada jednak, że podział pieniędzy nie będzie w całości zależny od dyrektorów placówek oświatowych
– Aby uniknąć sytuacji jaka miała miejsce w ubiegłym roku, gdzie o kwocie podwyżki decydował sam dyrektor, wyznaczymy specjalne „widełki”. Określimy, że dyrektorzy nie będą mogli przyznać pracownikowi kwoty niższej „niż” lub wyższej „niż” - mówi burmistrz Robert Kempa.
W tym roku średnio na etat przewiduje się podwyżkę w wysokości 150 zł.